Akcja zorganizowana była przed wyborem wiceprezydenta. Na stronie internetowej Barracka Obamy pojawił się formularz, gdzie chętni mogli podać swój numer telefonu. Osoby które zapisały się, miały dostać SMS z informacją kto zostanie kandydatem na wiceprezydenta. Wysyłka SMS miała odbyć się przed oficjalnym podaniem nazwiska, miał to być najszybszy sposób na uzyskanie informacji. Chętnych było 2,9 miliona osób.
Wysyłka SMS obyła się w piątkowy wieczór, gdy w mediach głośno było już o wybraniu senatora Josepha Bidena na wiceprezydenta. Akcja nie przyniosła zamierzonego efektu, ponieważ prasa wyprzedziła wiadomość SMS.
Przez wielu specjalistów kampania została uznana za krok milowy. Wysyłka SMS po raz pierwszy została wykorzystana w świecie polityki. W ten sposób prezydent Obama pokazał owartość na innowacje i nowe technologie, wzmocnił pozytywny wizerunek swojej osoby. Kampanią SMS-ową zwiększył zainteresowanie mediów wydarzeniem wyboru wiceprezydenta.